Wojna na Ukrainie. Amerykanie nie są zadowoleni z Bidena
Wiele osób w USA wciąż nie jest zadowolonych z tego, jak prezydent Joe Biden zareagował na rosyjską inwazję na Ukrainę. Amerykanie wątpią, czy Biden wykazuje wystarczające zdecydowanie w odpowiedzi na działania Rosji, nawet jeśli większość aprobuje kroki, które jego administracja już podjęła.
Wyniki badania pokazują także, że niewielki odsetek Amerykanów chce, aby ich kraj zaangażował się militarnie w konflikt na wschodzie Europy.
Zły sondaż dla Bidena
Sondaż przeprowadzony przez Centrum Badań Spraw Publicznych The Associated Press-NORC pokazuje, że 54 proc. Amerykanów uważa, że Biden "nie był wystarczająco twardy” w swoich działaniach wobec Kremla po 24 lutego. 36 proc. uważa, że jego podejście było słuszne, a 8 proc. twierdzi, że był zbyt twardy.
W miarę jak wojna się przeciąga, chęć Amerykanów do zaangażowania się w wojnę nieco osłabła. 32 proc. respondentów twierdzi, że Stany Zjednoczone powinny odgrywać główną rolę w konflikcie na Ukrainie. Jest to spadek z poziomu 40 proc. w zeszłym miesiącu. Tuż po rozpoczęciu wojny w lutym odsetek chętnych do silnego zaangażowania się w wojnę wynosił 26 proc.
49 proc. ankietowanych twierdzi, że Stany Zjednoczone powinny odgrywać niewielką rolę w konflikcie rosyjsko-ukraińskim. Dużą rolę w kształtowaniu takiej postawy amerykańskiego społeczeństwa odgrywają możliwości Rosji w zakresie ataku nuklearnego.
– Biorąc pod uwagę potencjalną desperację prezydenta Putina i rosyjskich przywódców, biorąc pod uwagę niepowodzenia, z jakimi do tej pory musieli się zmierzyć militarnie, nikt z nas nie może lekceważyć zagrożenia, jakie stanowi potencjalne odwołanie się do taktycznej broni jądrowej lub broni jądrowej o niskiej wydajności – stwierdził niedawno dyrektor CIA William Burns podczas przemówienia w Georgia Institute of Technology.